Herbatka
W osiedlowej siłowni Kura poznała Milę, sąsiadkę, która przeprowadziła się z Florydy i próbowała odnaleźć się na przedmieściach Chicago. Obie dość szybko się polubiły i dość często spotykały się na sąsiedzkie kawki. Pewnego dnia Kura poprosiła o herbatę i spowodowała tym niemałe zamieszanie.
Mila zamiast zwyczajnie wsadzić saszetkę do kubka i zalać wrzątkiem otworzyła lodówkę wyjęła butlę z mrożoną herbatą, wlała dziwnie wyglądającą ciesz do wysokiej szklanki i szczerząc białe zęby zapytała:
Mila zamiast zwyczajnie wsadzić saszetkę do kubka i zalać wrzątkiem otworzyła lodówkę wyjęła butlę z mrożoną herbatą, wlała dziwnie wyglądającą ciesz do wysokiej szklanki i szczerząc białe zęby zapytała:
- Chcesz lód?
Kura może by i chciała gdyby nadal mieszkała w Singapurze i nosiła sandały w lutym. Tamtego dnia było jej zimno i marzyła o kubku gorącego napoju
- Wolę herbatę na ciepło - powiedziała nieśmiało
- Trzeba było tak od razu - odpowiedziała sąsiadka i wprawnym ruchem przelała zawartość wysokiej szklanki do ceramicznego kubka, a potem wsadziła go mikrofalówki
Kilka minut później Kura siedziała na wygodnej kanapie i trzymała w ręku kubek z parującą herbatą, ale wypić jej nie mogła. Napój w kubku był tak słodki, że aż obrzydliwy.
- Masz jakąś inną herbatę? - zapytała
- A mam. Wybierz co chcesz - powiedziała Mila i wyjęła z szafki 15 rodzajów herbat
- Zrób mi angielską - poprosiła Kura licząc, że w końcu dostanie coś co nadaje się do picia
Sąsiadka z przejęciem wyjęła najładniejszy kubek ze swojej szafki i nalała do niego kranówki wsadziła saszetkę z herbatką, a potem zapakowała do mikrofalówki. Dwie minuty później Kura dostała nową "herbatkę" w kolorze ścierkowym i nawet nie miała odwagi spróbować.
- Mila powiedz mi gdzie masz czajnik? Ja już sobie zrobię herbatę sama -zapytała Kura
- Nie mam czajnika, bo ja nie lubię herbaty - odpowiedziała z typową dla siebie szczerością
- Takiej herbatki jak Ty robisz też bym nie lubiła - odpowiedziała Kura i obie zaśmiały się w głos
Tamtego dnia we własnym domu, Kura nauczyła Milę jak parzyć herbatę, a potem przyszedł czas na gulasz, polski żurek i sernik. Z nowych umiejętności Mili najbardziej ucieszy się mąż Mili, który po latach postu może liczyć na domowy obiad i producenci jeansów, którzy zapewniają odzienie dla zmieniających się w kulkę tyłków.